Dla ciepłolubnych i wymagających warzyw warto przygotować wysoką grządkę, która wiosną szybko się nagrzewa i zapewnia roślinom bardzo dobre odżywianie. Dodatkowo, dzięki temu, że warzywa rosną wyżej, nie trzeba się tak bardzo schylać, co sprawia, że radością z ich uprawy mogą cieszyć się również osoby strasze.
Teraz, podczas jesiennych porządków, usuwamy z rabat wiele resztek roślinnych, które można wykorzystać jako podłoże do wysokiego zagonu. Podczas zimy te odpady zdążą się rozłożyć, a wiosną wytworzą ciepło potrzebne kiełkującym roślinom. Grządkę zakładamy w słonecznym miejscu, rozpoczynając pracę od spulchnienia ziemi, na której ustawiamy zbite z desek ścianki.
Długość grządki jest dowolna, natomiast szerokość powinna być taka, żebyśmy mogli bez trudu ją spulchniać i odchwaszczać (około 150 cm). Najkorzystniejsze jest takie ustawienie naszej grządki, aby jej dłuższy bok był skierowany z północy na południe.
Na dnie układamy siatkę o drobnych oczkach, aby do środka nie przedostały się gryzonie. Najniższa warstwa to rozdrobnione gałęzie i chrust, na niej rozkładamy warstwę ziemi ogrodowej, potem dajemy różne świeże resztki roślinne (wyrwane chwasty bez nasion, łodygi i korzenie bylin, liście), następnie znowu ziemię.
Kolejną warstwą może być darń położona zielonym do spodu, a potem przerobiony obornik. Na samą górę dajemy ziemię ogrodową wymieszaną z kompostem. Każdą warstwę trzeba starannie udeptywać, a na końcu podlać zagonek.
W pierwszym roku, kiedy nasza grządka jest najbardziej zasobna w składniki pokarmowe, sadzimy warzywa o dużych wymaganiach, takie jak ogórki, kalafiory, kapustę, brokuły.
W drugim roku możemy posadzić kalarepę, marchew, cebulę, buraki, które mają średnie potrzeby co do żyzności gleby, a w kolejnym roku – zioła, fasolę karłową, bób, gdyż im wystarczy gleba mniej żyzna.
Lucyna Grabowska, ogrodniczka